Vesania Forum Index Vesania
The Unofficial Messageboard
 
 FAQFAQ   SearchSearch   MemberlistMemberlist   UsergroupsUsergroups   GalleriesGalleries   RegisterRegister 
 ProfileProfile   Log in to check your private messagesLog in to check your private messages   Log inLog in 

God The Lux

 
Post new topic   Reply to topic    Vesania Forum Index -> Wywiady
View previous topic :: View next topic  
Author Message
Neithan
GOD THE LUX
GOD THE LUX



Joined: 20 Jan 2006
Posts: 550
Read: 0 topics

Helped: 2 times
Warns: 0/3
Location: Tarnowskie Góry

PostPosted: Sat 11:13, 22 Apr 2006    Post subject: God The Lux

Vesania - "God The Lux"



Wytrzymaliście już tyle, wytrzymajcie jeszcze dwa miesiące. Sam już od dłuższego czasu drobię w miejscu, szykując się na ten album i wierzcie mi, nikomu lekko nie jest. Wiem, że poniższy materiał w którym Orion i Daray zdradzają pierwsze szczegóły nowego wydawnictwa i odsłaniają kulisy jego powstawania to przysłowiowa marchewka na kiju, ale lepsze to, niż nic...

Narodziny Boga

Zanim powstał materiał na "God The Lux", nauczeni doświadczeniem pierwszej płyty, zaplanowaliśmy wiele pod kątem nowego albumu. Będzie bardziej koncertowy, bardziej przejrzysty, być może łatwiej zapamiętywalny, jednocześnie nie zabraknie charakterystycznego szaleństwa i niepokoju dźwięków. Okrutne tempa, monumentalne i potężne wolne partie, dużo koncertowych "średnich temp" - to sobie założyliśmy i tak też się stało, z czego oczywiście bardzo się cieszymy...

Krok po kroku

Zaczęliśmy od nagrania pilotów i zaprogramowania metronomów w domu na gitarze pochodzenia południowoeuropejskiego i pirackim programie komputerowym na starym pececie (śmiech). Może to zabawne, ale to prawda. Do studia weszliśmy we wrześniu, zaczęło się od bębnów, miały być precyzyjne, planowaliśmy, by brzmiały zimno i odrobinę syntetycznie...Miałem praktycznie wszystko wymyślone, trochę pozmieniałem w studio, bo okazywało się, że coś tam nie pasuje, ale to była tylko tzw. kosmetyka. Potem mała przerwa, do studia zawitał Orion i nagrał najlepsze gitary jakie mogłem sobie wyobrazić dla VESANIA. Po prostu miazga, zwaliło mnie na kolana, morda mi się cieszyła bardzo (śmiech). Parę patentów pozmieniał na jeszcze lepsze, wyszło rewelacyjnie. Przyszła kolej na basy, które zostały nagrane oczywiście przez Heinricha. Byliśmy wszyscy pod wielkim wrażeniem. Zajebisty aranż i zajebiste brzmienie. No to jesteśmy w domu, półmetek za nami. Pisząc tę relację jestem świeżo po powrocie ze studia Hendrix, gdzie nagrywaliśmy klawisze i wokale. Klawisze wyszły świetnie, Siegmar dobrał idealne próbki brzmieniowe do całości, aranżacje wgniatają- jest spoko. Wokale też wyszły zajebiście, dużo dziwnych rodzajów głosu, których wcześniej nie było na VESANII, tworzą naprawdę bardzo chory i niepokojący klimat.

Hendrix, Malta i...

Bardzo dobrze znamy to studio jak i realizatora. Dużo zajebistych gratów, duży stół, wyjebany w kosmos magnetofon firmy 'Studer'. Już od dawna rozmawialiśmy z Maltą na temat tego, jak ma brzmieć nowa płyta VESANII. Mieliśmy wspólną wizję na całość. Bas był nagrywany w studiu 'Kokszoman' w Warszawie, z 'Mareckim' za gałkami. Klawisze powstały u Siegmara w jego domowym studio (śmiech). Mix i mastering będą realizowane w studio Hertz w Białymstoku przez braci Wiesławskich. Wybór padł na nich ponieważ to prawdziwi profesjonaliści. A mix materiału VESANII do łatwych nie należy, w każdym numerze jest średnio po 50-70 ścieżek (śmiech)... Korzystaliśmy ze wszystkiego, co było nam potrzebne, cyfrowa rejestracja śladów przez kilka pre-ampów, doskonały lampowy stół, sekcja rytmiczna przeszła też przez analogowe taśmy magnetofonu Studer. Na płycie pojawił się jeden ważny gość. Mauser znany z DIES IRAE i VADER, który nagrał solo do "The Mystory", wprowadziło sporo świeżości i energii w ten utwór. O profesjonalizmie maestro Mausera wspominać nie muszę...Wielkie dzięki!

Kuchennymi drzwiami

Podczas tej sesji używałem blach Alchemy Professional (Mirek dziękuję za wszystko, firma [link widoczny dla zalogowanych] jest najlepsza na świecie), bębnów Yamaha, modułu i trigerów D-drum, stopek Yamaha, naciągów Evans G2, pałek Osca 1A. Jako, że D-drum nierzadko sprawia więcej problemów niż bębny nagrywane z mikrofonów, mieliśmy trochę "przejść" z tym przedziwnym urządzeniem. Jakoś się jednak udało... Po perkusji przyszedł czas na gitary. System rejestrowania w dzisiejszych studiach nagraniowych oparty jest o potężne komputery (w Hendrixie jest to system Pro Tools), warunki rejestracji śladów są bardzo komfortowe. Używałem nieśmiertelnego Gibsona Explorera i wzmacniacza Mesa Boogie Dual Rectifier - to do podstawowych śladów gitar. Brzmienie wzbogaciłem podwajając nagrane ślady na pre-ampie Sans Amp`a wpiętym w końcówkę Mesa Boogie. Jest jeszcze jeden rodzynek - jedna z krótkich partii gitary gdzieś w przerwie miedzy wszystkimi innymi instrumentami została nagrana ze zwykłej kostki z przesterem wpiętej w linie, bez wzmacniacza i głośników - czyli coś, czego nie wolno robić, jeśli chce się uzyskać dobre brzmienie (śmiech). Partie basu Heinrich nagrał na wzmacniaczu zdaje się Hartke 7000, marki gitary basowej niestety nie znam, ale wyglądała bardzo poważnie. Siegmar używał swojego Rolanda, komputera i domu w lesie. Korzysta z miliona różnych programów, banków brzmień, samplerów i wszystkiego tego, o czym nigdy nie miałem pojęcia. Ważne jest to, że ogromna większość brzmień jego instrumentu jest jego autorstwa kombinacją, raczej unika korzystania z gotowych próbek. Jeśli chodzi o wokale to poza podstawowymi ścieżkami postanowiłem użyć kilku efektów, których prace usłyszycie na płycie...

Pod górkę

To będzie bardzo specjalna płyta. Poświęciliśmy wiele uwagi temu, jak ma brzmieć i wyglądać, już w tej chwili mogę zapowiedzieć, że wielu będzie mocno zdziwionych, mam nadzieję, że pozytywnie. Po raz kolejny nie będzie to "łatwy w odbiorze produkt", a ortodoksyjni "prawdziwi" będą zaskoczeni, jeśli w ogóle wezmą tę płytę do ręki... Nie chcieliśmy pójść prostą drogą, jak zawsze robimy sobie sami pod górkę, więc jeśli chodzi o nawet samą koncepcję wyglądu płyty, możecie się spodziewać dokładnej przeciwności tego, jak blackmetalowa płyta powinna wyglądać, przynajmniej w kolorystyce... Jest jeszcze jedna rzecz, którą chcieliśmy tą płytą udowodnić. Po "Firefrost..." dużo było o nas słychać, zostaliśmy bardzo docenieni przez fanów, zagraliśmy rewelacyjną trasę. Kiedy jednak i ja i Daray dołączyliśmy do BEHEMOTH i VADER, wszyscy nagle stwierdzili, mówiąc niedelikatnie, że VESANIE mamy po prostu w dupie. Otóż nie, proszę Państwa, VESANIA to nasz własny, bardzo osobisty i cholernie ważny zespół, choćbyśmy nie wiem jak byli zajęci i nie wiem jak bardzo pochłonięci czymkolwiek, choćby nie wiem ile nas to miało kosztować, to czas dla VESANIA znajdziemy zawsze.

Świeże mięso

God The Lux - Mocno reprezentacyjny utwór. Po pierwsze, otwiera płytę, po drugie jest to tytułowy utwór. Łączy wszystko to, co ma być charakterystyczne dla VESANIA na tej płycie. Zimne i bezwzględne fragmenty przenikające w koncertowe tempa z monumentalnym klawiszem, kilka panicznych wokali. Ostry tekst, nie pozostawiający nadziei na lepszy i bardziej pozytywny wydźwięk reszty płyty. Żadnego intra, bez zbędnego pierdolenia, zabić wszystko i wszystkich od razu. To takie proste...

Posthuman Kind - Ewenement w historii zespołu, bardzo prosta kompozycja. Precyzyjny, rytmiczny, miarowe hipnotyczne tempo. Kilka dziwnych ścieżek wokalnych, zapowiedź tego, co zostanie rozwinięte w dalszej części płyty. Nie ma w nim blastów, co się zdarzyło pierwszy raz w historii VESANII. Wolniejszy, dużo grania na stopach. To będzie niespodzianka. Właściwie to nie mogliśmy sobie darować... jest jeden blast, trwa mniej więcej sekundę, ale zawsze to blast (śmiech).

Rest in Pain - Od samego początku nie ma zlituj. Blast, blast, blast. Ekstrema, która zabija i pompatyczna końcówka, która zniszczy. Utwór pełen jadu i nienawiści, jednocześnie bardzo silny i stanowczy. W pewnym sensie jest kontynuacja "Marduke`s Mazemerising" z jedynki, przede wszystkim w warstwie tekstu. Zakończenie to manifest siły i bezradności jednocześnie, potężna nadęta kompozycja, wojenna rytmika i iście pompatyczne klawisze. Klimat i atmosfera tego fragmentu pozwala spojrzeć z góry, z bardzo wysoka na wszystko, co pod nami... Sama muzyka jest tu pełna dumy i dostojeństwa.

Dar(e)k Kempny


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic    Vesania Forum Index -> Wywiady All times are GMT + 2 Hours
Page 1 of 1

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin